Przegrywamy w Gorzycach..
NIE ZAWSZE LEPSZY WYGRYWA..
Wczoraj, zawodnicy Walerija Sokolenki rozegrali spotkanie XXI kolejki IV ligi podkarpackiej. Po wielu stuprocentowych okazjach i po grze przez 90 minut na połowie gospodarzy ostatecznie przegrywamy ze Stala po pechowym początku i strzale życia Grzegorza Szymanka. Przez cały mecz dominowała Wiązownica. Cały czas to my utrzymywaliśmy się przy piłce i próbowaliśmy stwarzać sytuacje. Najlepsze mieli Marek Soczek oraz dwukrotnie Kacper Rop, ale wczoraj nic nie chciało wpaść.. trudno, takie mecze się zdarzają. Najważniejsze są teraz DERBY! Wszyscy widzimy się w niedzielę na sportowej!
" W kolejnym już spotkaniu gramy praktycznie na połowie rywala i kolejny raz kończymy je bez zwycięstw i choćby strzelonej bramki. Zawodnik Stali oddał strzał życia i to wystarczyło, abyśmy wrócili do domu bez punktów " - powiedział Ernest Kasia (prezes KS-u)
Po spotkaniu w Tuczempach liczyłem w to, że zespół uwierzy, że może zdobywać punkty. Drużyna dziś walczyła i pokazała charakter. Jest to dla nas bardzo cenne zwycięstwo. Nie był to „piękny” mecz w wykonaniu mojego zespołu, ale dziś odkładamy piękno na bok i cieszymy się z bardzo cennych 3 punktów, szczęście było po naszej stronie - powiedział Janusz Hynowski (Trener Stali)
KS: Michałowicz - Cach, Bartnik, Sokolenko, Gwóźdż - Lorenc, Fedor (64' Daniel), Rop, Soczek (76' Sobczak), Pawlak - Mołdoch (83' Kubas)
Ż.Kartki: Rutyna, Machowski - Fedor
Widzów: 300
Sędziował: Dobosz (Brzozów)
Źródło: własne, nowiny24.pl
Komentarze