Porażka w Dębicy po kontrowersyjnym karnym..
W spotkaniu 31.kolejki IV ligi podkarpackiej, podopieczni Valerija Sokolenki przegrali niestety w Dębicy bardzo ważne spotkanie z Wisłoką. Mecz znakomicie ułożył się dla Wiązownicy. Już w 2.min objęliśmy prowadzenie po uderzeniu Kamila Antonika i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Niestety tuż przed przerwą sędzia liniowy popełnił naszym zdaniem ogromny błąd nie odgwizdując spalonego, po którym Wisłoka zdobyła bramkę do szatni. Jak jednak pokazały powtórki bramka zdobyta została jak najbardziej prawidłowo. Druga połowa to bardzo wyrównane widowisko. Oba zespoły starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Udało się to niestety gospodarzom, którzy zdobyli bramkę w końcówce po bardzo kontrowersyjnym rzucie karnym.. Wiązownica mogła jeszcze wyrównać stan meczu, ale po uderzeniu Kacpra Ropa z 45 metrów i nie pewnym chwycie bramkarza Wisłoki piłka przeleciała minimalnie obok słupka. Po tej porażce niestety nasz zespół stracił szansę na TOP4, ale nie załamujemy się i w sobotę w meczu z Izolatorem walczyć będziemy, aby sezon zakończyć w pierwszej 5. ligowej stawki, co będzie najlepszym wynikiem w historii.
Wisłoka Dębica 2:1 KS WIĄZOWNICA
44' Kamil Żuchowicz, 82' Damian Łanucha (k.) - 2' Kamil Antonik
KS: Michałowicz - Gwóźdź, Sokolenko, Halejcio, Mazur - Fedor, Daniel, Rop, Soczek, Pawlak - Antonik (64' Michalik)
WISŁOKA: Dybski - Król, Tubek, Fedan - Bożek (75' Fryz), Pęcak, Motyka, Gwiazda (86' Paterak) - Maik (90' Bida), Łanucha - Żuchowicz (83' Szewczyk)
Widzów: 500
Żółte kartki: Łanucha, Gwiazda - Sokolenko, Gwóźdź, Rop
Sędziował: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg)
Komentarze