Pokonujemy lidera!

Pokonujemy lidera!

Nie ma już niepokonanych drużyn w 4 lidze. Atomowy wolny Sokolenki załatwił liderującą Polonię Przemyśl!

Ozdobą meczu w Przemyślu, stojącego na dobrym poziomie, była bramka uzyskana z około 30 metrów przez grającego trenera gości, Walerija Sokolenkę. Precyzyjnie wykonany przez niego rzut wolny przesądził o końcowym, zasłużonym zwycięstwie przyjezdnych.

Ozdobą meczu w Przemyślu, stojącego na dobrym poziomie, była bramka uzyskana z około 30 metrów przez grającego trenera gości, Walerija Sokolenkę. Precyzyjnie wykonany przez niego rzut wolny przesądził o końcowym, zasłużonym zwycięstwie przyjezdnych. Zobacz dzisiejsze wydanie internetowe Nowin W Przemyślu obawiano się tego meczu, gdyż w poprzednim sezonie Polonia dwukrotnie uległa KS Wiązownica, należącemu do zespołów, który jej nie leży. Potwierdził to także sobotni pojedynek, chociaż jego losy toczyły się do końcowego gwizdka. Jak się okazało, decydujący moment spotkania nastąpił w ciągu dwóch minut. W 63. Patryk Andreasik sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Michała Daniela, za co został ukarany drugą żółtą kartką, w konsekwencji czego - czerwoną. Do rzutu wolnego, z ok. 30 metrów do bramki, podszedł Walerij Sokolenko. Uderzył tak mocno i precyzyjnie w dolny róg, że niemal wszyscy złapali się za głowy! Stadiony świata!

Zdarzyło mi się w życiu zdobyć trochę takich goli i wierzyłem, że uda się i tym razem – zwierzył się grający trener Wiązownicy. - Cieszę się z niego podwójnie, bo przyniósł nam zasłużone zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że czeka nas w Przemyślu ciężki mecz, dlatego włożyliśmy w niego dużo serca.

Pierwsze minuty należały do gospodarzy, lecz goście bardzo uważnie bronili się, natychmiast otaczając polonistów, którzy znajdowali się przy piłce. Potem gra się wyrównała i do głosu coraz częściej dochodzili przyjezdni, dokładnie i szybko rozgrywając akcje. Okazje do zdobycia gola mieli m.in. Rafał Michalik i Kacper Rop, ale z prowadzenia cieszyli się przemyślanie.

W 24. min. goście popełnili błąd podania w środkowej strefie, futbolówkę przejął Roman Worobiej, skierował ją do Tomasza Walata, ten znalazł się przed bramkarzem, ograł go i posłał w dolny róg. Minutę później na listę strzelców omal nie wpisał się Worobiej, lecz piłka mocno uderzona przez niego z rzutu wolnego otarła się o obrońcę KS i wyszła na róg. W 38. min. Michalik po indywidualnej akcji nie dał żadnych szans Piotrowi Ciskowi i zbierał gratulacje od kolegów. Niewiele brakowało, żeby szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. W 40. min. Krystian Kazek mocno uderzył z ok. 20. metrów, lecz Bartłomiej Michałowicz w mistrzowskim stylu sparował piłkę na róg. W drugiej połowie zaznaczyła się wyraźna przewaga gości, którzy usilnie dążyli do zdobycia zwycięskiego gola. Bliski celu byli m.in. Michał Fedor (53 min) i Marek Soczek (59 min). Dla Polonii dobrej okazji nie wykorzystał aktywny Dawid Bieniasz (63 min). W 85. minucie sędzia nie zauważył zagrania ręką w polu karnym Damiana Barana, za co poloniści mieli słuszne do niego pretensje.

Polonia Przemyśl - KS Wiązownica 1:2 (1:1)
Bramki:
1:0 Walat 24,
1:1 Michalik 38,
1:2 Sokolenko 64 -wolny.

Polonia: Cisek  – Solarz , Andreasik żk żk [cz. k. 63) , Kuźniar , Padiasek żk  – Broda  ( 46 Głuszko ), Skiba , Kazek , Worobiej , Bieniasz żk  – Walat . Trener Grzegorz Opaliński.

Wiązownica: Michałowicz żk  – Baran , Halejcio , Sokolenko , Bartnik żk  – Soczek  (72 Pigan), Fedor  (87 A. Gil żk), Lorenc żk , Michalik  (90+1 Bałanda) – Rop , Daniel . Trener Walerij Sokolenko.

Sędziował Kołodziej 5 (Rzeszów). Widzów 150.

źródło : nowiny24.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości